Czemu o wychowaniu dyskutować nie chciałam ???
Bo doświadczyłam na własnej skórze, że jest to temat drażliwy tak jak polityka i religia.
Tematy te potrafią skłócić i rozwalić każdą imprezę, a nie o to w imprezie chyba chodzi :)? Postanowienie wobec tego nabyłam jedno - nigdy więcej takich tematów w towarzystwie... (choć niestety czasem trudno :) ). Prawie zawsze jednak grozi to katastrofą, bo Rodzice dzieci podchodzą do tego bardzo emocjonalnie i kwas murowany-chyba że wszyscy Rodzice reprezentować będą jeden nurt wychowywania :).
Jedno jest pewne - każdy niech wychowuje jak chce, o ile oczywiście nie powoduje to problemów dla innych (pomijam przemoc).
Rodzice dziś mają pełen wachlarz porad jak wychowywać: książki, internet, kursy ... My z Mężem staramy się podchodzić do tematu intuicyjnie. Trochę i przeczytaliśmy ale nie za dużo, żeby nie tracić zdrowego dystansu.
Wiem jedno, są pewne tematy na których się człowiek wychowujący dziecko skupia bardziej. Najczęściej takie, które wynieśliśmy z własnych Rodzin i jako osoba dorosła oceniamy tu rolę Naszych Rodziców jako niekoniecznie udaną. Pewna jestem jednak, że może i tu, w tych tematach damy radę ale tak czy tak popełnimy błędy gdzie indziej :)
A to już ocenią Nasi Czarodzieje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli logujecie się jako Anonimowy - nie zapomnijcie podpisać się w treści komentarza :)