środa, 6 kwietnia 2016

Drugi najważniejszy telefon w naszym życiu :)

Tak, tak, dobrze czytacie - zadzwonili :)
Gdzie wtedy byłam? Oczywiście w pracy.
Po pytaniach czy nasza sytuacja się nie zmieniła, czy nadal chcemy mieć córeczkę, padła króciutka informacja i zaproszenie na spotkanie. Nie sposób było go nie przyjąć :).

Kochani wybaczcie ale ze względów pewnej anonimowości, którą staram się tutaj dla dzieci zatrzymać, powiem tylko tyle - Czarodziejka jest malutka, ma parę miesięcy a jej historia jest jakby filmowa :). Spokojna... taka, jaką wymarzają sobie rodzice adopcyjni. Poznanie Czarodziejki tylko utwierdziło nas w i tak podjętej już decyzji, że to nasza córka! Jest cudowna :).
Dzięki naszej świadomości, nie idealizowaniu, spodziewaniu się praktycznie wszystkiego, poznanie jej było magiczne. Jedyne czym martwimy się troszeczkę - bo nie mogłoby być inaczej :) - to stan słyszenia malutkiej, bo po porodzie dostała Gantomecyne, która niesie ze sobą wiele powikłań. Wszelkie informacje od Zastępczej Rodziny oraz Ośrodka są jednak uspokajające, że Malutka słyszy. Zresztą... to nasza córka, wiemy to i z wszystkim co nas spotka, trzeba będzie walczyć, tyle! Wczoraj zresztą chyba sama ją obudziłam wchodząc do pokoju, w którym po naszej wizycie zasypiała :).
Czarodziejka ma moje włosy, moje brwi i moje oczy a do tego marznie tak jak ja :) :) :). Jest kawał baby - też w Mamę :). Śpi w swoim pokoju, zasypia sama, w dzień ma coraz dłuższe czuwania a noc coraz częściej przesypia. Ma smoczek, co mnie ogromnie cieszy, bo jak wiecie z Czarodziejskim paluchem walczymy do dziś! I ma przeuroczą, ciepłą Mamę zastępczą!

Nie pytajcie mnie kiedy będzie z nami, mam nadzieje że jak najszybciej, ale jak wiecie Sądy... nie mam z nimi najlepszych doświadczeń. Na Czarodzieja czekaliśmy 2,5 miesiąca. Najgorsze, najdłuższe 2,5 miesiąca... My wniosek, dokumenty już przygotowaliśmy, teraz już tylko Ośrodek doda swoje i czekamy :). Fakt, że trochę wyszłam na psychopatkę przygotowując pełne dokumenty już na dzień poznania Czarodziejki ale znacie mnie .... nie chcę tracić ani dnia a dla mnie kryteria zdrowotne są najważniejsze i poznanie, to już formalność, jeśli magiczna - tak jak z Czarodziejką - to w ogóle nie ma już na co czekać. Znacie jednak naszą historię z Czarodziejem i wiecie, że mieliśmy świadomość tego, że nie zawsze musi być magicznie, bo nie zawsze dziecko też od razu chce się otworzyć na nas. Byliśmy na to przygotowani. Mam nadzieje, że Ośrodek też mnie zna na tyle i spodziewali się, że w jeden dzień zorganizuję papiery :). Mój Mąż jak zwykle z pełnym zainteresowaniem patrzy jak zorganizowana i ekspresyjna w ich zdobywaniu jestem :) hahahaha :).

W weekend Czarodziej z Tatą już malują, przygotowują pokój - na dwa kolory, jedna połowa Czarodzieja a druga Czarodziejki. Czarodziej wie, że musi się wszystkim podzielić, posprzątać i powywalać część zabawek, żeby się oboje zmieścili. Czeka na nią niecierpliwie, wiedział, że tak jak On urodziła się w innym brzuszku i teraz musieliśmy ją odnaleźć. Codziennie po wyjściu z przedszkola mnie pytał "Czy już jest siostrzyczka?", gdy mówiłam że nie to cisnął "Mama to zadzwoń do tej Pani", gdy mu powtarzałam że dzwoniłam, naciskał "To zadzwoń jeszcze raz!" :)
Wie, że jest taka grupa dzieci, która się zagapiła i pomyliła brzuszki i że na początku wtedy mieszkają gdzie indziej ale trzeba tylko je znaleźć.
Wie, że już znaleźliśmy. Myślę że będzie dla mnie świetnym kompanem w opiece nad Małą, bo w ogóle nie ma innej możliwości. Chce we wszystkim uczestniczyć i bardzo mnie to cieszy. W sklepie od tygodni robił już dla Małej zakupy, nie zapomniał o niej nawet na chwilę, kiedy była dla nas jeszcze wymarzona :). No to będę informować co dalej :)

p.s. dziś odwiedzamy Czarodziejkę całą rodziną, Czarodziej posika się chyba w gatki :)


25 komentarzy:

  1. gratulacja z okazji powiększenia rodziny! A dla starszaka - z okazji zostania starszym bratem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny moment:) i Starszy Brat:) gratulacje dla Rodziców:) czy to będzie też tyle trwało?

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu! :) Jest i Czarodziejka! :)
    Gratulacje dla rodziców i braciszka!

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniale.... gratulacje , cieszę sie razem z Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna wiadomość!
    Życzę Wam wszystkiego dobrego, aby Czarodziejka zamieszkała z Wami jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  6. GRATULACJE!!!!!
    Czekałam na ten post;-)
    Oby wszystko poszło gładko - my też 2 miesiące czekaliśmy na pieczę.
    A ja właśnie dziś dzwonię do oa w sprawie siostry dla Hani;-)
    Wszystkiego dobrego!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. O jacie, o jacie- ale wieści!!! Mocno trzymamy kciuki, żebyscie jak najszybciej mogli zabrać Czarodziejkę do Czarodzieja i być pełną CZarodziejską Rodzinką!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne wiadomości! Gratulacje !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super wiadomość ! Gratuluję całej Waszej Rodzinie, że wreszcie się wszyscy odnaleźliście :) Powodzenia w załatwianiu wszelkich formalności !

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje:) Cieszę się bardzo Waszym szczęściem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Psychopatko od zorganizowania papierów w jeden dzień :) Wychodzi, że ja nie jestem mniejszą, bo przecież Cię do tego sama zachęcałam :D Potwierdzam wszystkim - Czarodziejka to czysta mama. Jest cudowna. Sama się rozkleiłam oglądając to cudo. Odnalazła się córa!!!! Juuuhuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka dobra wiadomość. Cieszę się razem z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje. Nareszcie rodzina w pełnym składzie. Teraz tylko doczekac dnia, w którym Malutką przywieziecie do domu☺. My czekamy na drugi telefon. Powoli zaczynam tęsknić za tymi emocjami... hurrra!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochane, czekaliśmy rok i nie wyobrażalam sobie nic, bo się bałam... a tu takie jaja, takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieszę się ogromnie. Aż się popłakałam:-) trzymam kciuki za jak najszybsze zabranie córci do domu. Może bociany i nam przyniosą wkrótce jakieś wieści...
    Ado- mama od trzech lat

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteśmy na początku adopcyjnej drogi ale takie informacje jak ta dodają skrzydeł i niesamowicie cieszą :) Gratuluję i cieszę się razem z Wami Waszym szczęściem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Super!! Gratulacje !! Trzymam kciuki za szybkie formalności. Ależ się cieszę :).

    OdpowiedzUsuń
  18. No zaglądałam niecierpliwie bo od dawna nie pisałaś - gratulacje, super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratulacje. Zostałaś mamą po raz drugi.:)
    Moja córeczka była skrajnym wcześniakiem, brała wielokrotnie gentamycynę i nie tylko i słuch ma idealny. Wierzę, że i u Was tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję Ci serdecznie! Od jakiegoś czasu czytam Twojego bloga i myślę sobie, ze jesteś super babką:)Kamila

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowne wieści! Śledzę Was od jakiegoś czasu i nadrabiam :)
    Malutka jest na pewno cudowna! :) powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow wow :) :) Gratulujemy serdecznie i trzymamy kciuki za procedury :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Aga Światkowska26 kwietnia 2016 16:32

    Rzepcia, jesteś mega baba!!:) Ryczę jak bóbr, czytając 10 raz z rzędu ten fragment: "Czeka na nią niecierpliwie, wiedział, że tak jak On urodziła się w innym brzuszku i teraz musieliśmy ją odnaleźć".... Trzymam mocno kciuki. Niech Wam się uda wszystko, a malutka czarodziejka wyrośnie przy Was na mega czarodziejkę:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli logujecie się jako Anonimowy - nie zapomnijcie podpisać się w treści komentarza :)