Sprowokowana licznymi sugestiami, że mam coś napisać - piszę :)
niedziela, 30 czerwca 2013
poniedziałek, 24 czerwca 2013
Na smutki najlepszy jest Tata.
Jak to jest, że moje dziecko jest Aniołem głównie wtedy kiedy Tata jest w domu...
czwartek, 20 czerwca 2013
Czarodziej na bank czyta mojego bloga ...
Jak tylko napisałam, że się martwię, że Czarodziej nie potrzebuje przytulania, nie woła jak się obudzi itd. to zaczęły się na maksa akcje przytulania Go po spaniu.
wtorek, 18 czerwca 2013
Dużo nauki jeszcze przede mną ... :)
O tym jak niedoskonała jeszcze jestem jako Matka - choć szczerze mówiąc nie liczę na to, że kiedykolwiek doskonała będę :) - świadczą moje dzisiejsze zakupy ...
poniedziałek, 17 czerwca 2013
Ciało.
To głównie ciało Czarodzieja na początku pokazywało Nam jak dużym stresem jest dla Niego adopcja. Nie płakał, nie krzyczał, nie histeryzował, tylko się ogromnie spinał...
Miszka.
niedziela, 16 czerwca 2013
Religia, polityka i ??? ... wychowywanie dzieci ...
Czemu o wychowaniu dyskutować nie chciałam ???
Bo doświadczyłam na własnej skórze, że jest to temat drażliwy tak jak polityka i religia.
Bo doświadczyłam na własnej skórze, że jest to temat drażliwy tak jak polityka i religia.
sobota, 15 czerwca 2013
Wychowanie ...
Broń Boże nie zamierzam rozpoczynać tu dyskusji na temat wychowania :) o nieeeeeeeee!!! Nic ze mnie nie wyciągniecie :-P
Pierwsze sukcesy!
Dziś sobie zdałam sprawę, że mamy pierwsze sukcesy za sobą :)
Nawet nie wiem kiedy pozbyliśmy się nawyków, które budziły we mnie mocny niepokój - ssanie kciuka za kciukiem i uderzanie główką przy zasypianiu i rozbudzaniu na prawo i lewo.
Nawet nie wiem kiedy pozbyliśmy się nawyków, które budziły we mnie mocny niepokój - ssanie kciuka za kciukiem i uderzanie główką przy zasypianiu i rozbudzaniu na prawo i lewo.
piątek, 14 czerwca 2013
Jak to nie chce jeść?
Pierwsze tygodnie były jak kosmos :)
Wniosłam do chaty dziecko, którego kompletnie nie znałam. Nie wiedziałam co lubiło jeść, jak lubiło spędzać czas, jaki miało charakter. Miałam tylko rozpiskę od Opiekunki, której nie odstępowałam na krok.
Wniosłam do chaty dziecko, którego kompletnie nie znałam. Nie wiedziałam co lubiło jeść, jak lubiło spędzać czas, jaki miało charakter. Miałam tylko rozpiskę od Opiekunki, której nie odstępowałam na krok.
czwartek, 13 czerwca 2013
środa, 12 czerwca 2013
Wizyta Ośrodka w naszym domu.
Na kursie, na spokojnie każda z rodzin mogła z psychologami ustalić konkretną datę wizyty. Na tym etapie mieszkanie nie było w żaden sposób dostosowane do obecności dziecka. Pewnie niektórzy mieli już zrobione pokoiki, ale nie my ...
dobrze, że choć posprzątaliśmy :)
dobrze, że choć posprzątaliśmy :)
niedziela, 9 czerwca 2013
"Stygmat"
Skoro doszłam już do tematu Fas, to pójdę krok dalej i opiszę
na czym wg. mnie polega "stygmat" dziecka adoptowanego… Ja, doszłam do wniosku, że
coś takiego istnieje .
Oczywiście to tylko Moje doświadczenia i chciałabym abyście tylko tak do tego podeszli.
Na pewno nie ma reguły.
Oczywiście to tylko Moje doświadczenia i chciałabym abyście tylko tak do tego podeszli.
Na pewno nie ma reguły.
piątek, 7 czerwca 2013
Fas...jeden z największych strachów Rodziców adopcyjnych.
Dziś jest ten dzień, kiedy zdecydowałam się ruszyć ten temat...ogromnie ciężki dla Mnie temat. Ale wiem też jedno - ciężki prawdopodobnie dla każdego Rodzica adopcyjnego...
czwartek, 6 czerwca 2013
Pierwszy dzień w komplecie w domu.
Po wyjściu z Domu zastępczego, posadziliśmy Czarodzieja na tylnym siedzeniu w aucie.
Jechałam z przodu odwracając się do Niego co i rusz, trzymając Go za rękę, aby nie czuł się samotny.
Jak tylko ruszyliśmy przestał płakać, krajobrazy były zbyt ciekawe, aby tracić czas na płacz. Był zachwycony, wszystko przeżywał, wzdychał i pokrzykiwał.
Jechałam z przodu odwracając się do Niego co i rusz, trzymając Go za rękę, aby nie czuł się samotny.
Jak tylko ruszyliśmy przestał płakać, krajobrazy były zbyt ciekawe, aby tracić czas na płacz. Był zachwycony, wszystko przeżywał, wzdychał i pokrzykiwał.
poniedziałek, 3 czerwca 2013
Formalności ...
Jakie badania trzeba przejść i jakie papiery przygotować w czasie procesu adopcji
(są delikatne różnice w zależności od Ośrodka).
(są delikatne różnice w zależności od Ośrodka).
"Czy to Oni zabiorą Czarodzieja?"
Na chwilę wrócę do Rodziny zastępczej Czarodzieja...
Opiekunowie zajmowali się w sumie 11 dzieciaczkami, mieli również dzieci swoje. Z Czarodziejem spotykaliśmy się w specjalnym pokoju zabaw i nigdy nie widzieliśmy innych dzieci. Na początku pod okiem Opiekunów, potem mogliśmy być już sami i próbować nawiązywać naturalniejszą więź.
Nie oszukujmy się, nie ma nic gorszego niż jak ktoś obserwuje twoje próby złapania kontaktu z dzieckiem, które ma to gdzieś ... :)
Opiekunowie zajmowali się w sumie 11 dzieciaczkami, mieli również dzieci swoje. Z Czarodziejem spotykaliśmy się w specjalnym pokoju zabaw i nigdy nie widzieliśmy innych dzieci. Na początku pod okiem Opiekunów, potem mogliśmy być już sami i próbować nawiązywać naturalniejszą więź.
Nie oszukujmy się, nie ma nic gorszego niż jak ktoś obserwuje twoje próby złapania kontaktu z dzieckiem, które ma to gdzieś ... :)
sobota, 1 czerwca 2013
"Dziecko odebrałam"
Dzień zero - czyli dzień, w którym Czarodziej zamieszkał z Nami.
Rozpoczęliśmy go od niezbyt przyjemnej rozprawy sądowej... Nieprzyjemnej może dlatego, że przyspieszyłam ją pismem do sądu powołującym się na działanie na niekorzyść dziecka?
Rozpoczęliśmy go od niezbyt przyjemnej rozprawy sądowej... Nieprzyjemnej może dlatego, że przyspieszyłam ją pismem do sądu powołującym się na działanie na niekorzyść dziecka?
Subskrybuj:
Posty (Atom)