niedziela, 7 lipca 2013

Czarodziej o nazwisku na literę A.

Znowu kawałek formalności, które we wcześniejszych etapach pisaniny gdzieś mi umknęły a przydałoby się i jednak je opisać. Tym razem na tapecie nowy akt urodzenia Czarodzieja.

Na ostatniej rozprawie sądowej w lutym 2013, Sędzina poinformowała Nas o tym, że w końcu prawnie zostaliśmy rodzicami Czarodzieja. Od tego dnia było 7 dni na sprzeciw od tej decyzji, który ku niezadowoleniu moich żartobliwych Przyjaciół mogliśmy wnieść tylko My albo Opiekunka Czarodzieja.
Następnie 21 dni miało trwać uprawomocnianie się wyroku, po czym Sąd w naszym imieniu składał wniosek do Urzędu Miasta o wydanie nowego aktu urodzenia. Chyba tak chronologicznie to wyglądało, jeśli się mylę - proszę o sprostowanie.

Kilka tygodni później wybrałam się do Urzędu Miasta, aby sprawdzić czy dokumenty Czarodzieja są już gotowe... No i były... Gdy wzięłam je do ręki poleciały mi łzy, a ludzie w poczekalni Urzędu dziwnie na mnie patrzyli...Na dokumencie istniało nasze nazwisko, nazwisko na literę A. !

Udałam się do kolejnego okienka, aby uzyskać nowy numer pesel Czarodzieja, przy okazji trafiłam na tak przemiłą kobitkę - urzędniczkę ( wiem!niesłychane! ) która sama zaproponowała mi, abym podała jej stare dane Czarodzieja ( nazwisko i pesel ) to sprawdzi czy ktoś taki jeszcze istnieje.
( W TV wiele razy słyszy się o przypadkowym poinformowaniu dziecka o tym, że zostało adoptowane ).
Już nie istniał!
Teraz tylko Czarodziej po ukończeniu 18 roku życia będzie mógł odkopać swój pierwszy akt urodzenia, schowany w sądowym archiwum i dotrzeć do początku swojej historii. Ani My ani Jego biologiczna Mama nie mamy do tego praw.
My mu oczywiście w tych poszukiwaniach pomożemy, bo wydaje mi się całkowicie normalne, że będzie chciał się dowiedzieć jak i dlaczego doszło do tego, że został naszym Synem. Jakąś część Jego historii znamy My - resztę, jeśli tylko będzie chciał, opowie mu już Jego biologiczna Mama.
Będzie to dla Nas rodziców ciężkie, na pewno...ale nie wyobrażam sobie nie wesprzeć Go w tym. Pierwsze miesiące życia z Czarodziejem pokazują mi, że jest to tak samo rogatą dusza jak Ja... a to w takim razie wróży nam ciekawe i pełne wrażeń życie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli logujecie się jako Anonimowy - nie zapomnijcie podpisać się w treści komentarza :)