piątek, 17 czerwca 2016

Pierwsza noc.

Pierwszy dzień i noc za nami :)

Dzień pełen wrażeń, emocji, rodziny - zwalili mi się na chatę nawet za bardzo nie pytając :)
Ale i Mała była wesoła i nam łatwiej było się wdrożyć.
Na razie Mała się z nami oswaja, nie czadując za wiele :) - siedzi uśmiechnięta, zadowolona :)

Baliśmy się głównie nocy, ponieważ w naszych skromnych warunkach dzieciakom przypadł jeden malutki pokoik. O ile o Czarodzieja się nie bałam, bo jest tak rozumnym chłopcem, że wie że musi być spokojny, nie krzyczeć, nie zapalać światła ( duma mnie rozpiera :)) to zastanawiałam się jak da radę z towarzystwem Czarodziejka, która przyzwyczajona jest do swojego, cichego pokoju :).

Pierwsza zasnęła Mała :) chwilkę wołała, parę wizyt w pokoju, przytulenie, odłożenie i poszła spać. Pół godzinki po niej cichym krokiem prosto do łóżka zawędrował Czarodziej. O 5.30 w niani słychać było Czarodzieja "Mama, ona chyba nie śpi, bo się śmieje" - dostała mleczko i liczyłam jeszcze na to, że uda się jej zasnąć wiec odłożyłam ją do łóżeczka. 40 minut śmiała się do niani a biedny Czarodziej nie wydawał z siebie nawet dźwięku w obawie aby jej nie rozbudzić :).
Koło 07.00 oba ochoczo, wyspani powędrowali popieleszować się z nami w naszym wyrku :).

Mała wymachiwała gołymi stopami a Czarodziej przeżywał jak to już się za nią stęsknił.

Teraz Mała śpi - więc zdaję Wam szybką relację :). Czarodziej w przedszkolu.

Jest dobrze :) Mam szczęście do dzieci :).



9 komentarzy:

  1. Masz szczęście do dzieci i dzieci mają szczęście że mają tak wspaniałych rodziców :-)

    A starszy brat wspaniale się spisuje. Możesz być z niego dumna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale, wydaje mi się, że do drugiego dziecka podchodzi się już z większym spokojem i wprawą. A postawa Czarodzieja rozczulająca. Myślę, że to Czarodziejka będzie budzić Czarodzieja, a nie odwrotnie. Buziaki dla Was Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki blog wspaniale się czyta, wiedząc, że są na świecie tacy ludzie jak Wy :) Kurcze, czytam i wyję ale ze wzruszenia. Jesteście wielcy i fajnie, że się na drodze tej malutkiej istotki pojawiliście. Pomyślności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarodziej Wspaniały braciszek małej Czarodziejki :). Dobrze,że mają siebie :), że Wy macie Ich, a Oni Was. Tak - jak opisujesz - to Te wasze puzzle idealnie do siebie pasują. Wszystkiego dobrego jeszcze raz i cały czas.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie się czyta, wreszcie rodzina w komplecie :)
    Samych pogodnych dni! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super, że się odezwałaś;-)
    Czarodziej to świetny brat, a zdjęcia Czarodziejki mnie rozczulają;-)
    Wszystkiego dobrego!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie! To się nazywa szczęście...My jesteśmy na początku drogi adopcyjnej. Strasznie się boję, że coś nie wyjdzie, że się nie uda...Takie posty dają mi nadzieję, że i ja w końcu będę mamą. Wszystkiego dobrego dla Waszej Rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudownie widzieć Czarodzieja i Czarodziejke razem to magiczne chwile dla Was. Brak mi słów żeby opisać jak bardzo się ciesze z Waszego szczęścia nie znając Was wcale poza blogiem ; ) Życzę jak najwięcej słonecznych dni i dużo zdrówka dla całej rodzinki bo prócz miłości chyba nie ma nic ważniejszego pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, ojej- takiego newsa przegapiłam w natłoku mojej wkrótce- wracam do pracy- i-nie-wiem-do-czego-ręce-włożyć codzienności!!! Ryczę z Waszego szczęścia do dzieci i życzę tylko magii, takiej codziennej!!! Och, jak cudnie!!!
    Vi, weareamatchmadeinheaven.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli logujecie się jako Anonimowy - nie zapomnijcie podpisać się w treści komentarza :)