niedziela, 12 czerwca 2016

Ostatnia prosta!

W najbliższy czwartek rozprawa! Było po drodze parę panik, składania dodatkowych dokumentów, odwiedziny kuratora... ale wydaje się, że to już ostatnia prosta!
W te ostatnie dni, to dopiero mam motyle w brzuchu :). Tęsknota przeplata się z ciekawością i niepewnością, jak to będzie. Wczoraj zrobiliśmy z Czarodziejem ostatnie zakupy, takie jak plastikowe łyżeczki, kubeczki niekapki czy wszelkiego rodzaju rzeczy do pielęgnacji.
To staje się już takie bliskie i realne :).

Czekamy My ale i co najważniejsze czeka Czarodziej.
Podczas ostatniej kąpieli podyskutowaliśmy sobie:
- Dawid co ty robisz taką dziwną minę?
- A nic Mama... bo ja już taki ucieszony jestem, że Czarodziejka z nami niedługo zamieszka...
Miło :)

Wczoraj z kolei, kazałam mu sprzątać pokój, bo mieliśmy odwiedziny Czarodziejki i Mamy zastępczej, na szybko wytłumaczyłam mu, że w pokoju musi być czysto, aby Mama zastępcza nie miała żadnych wątpliwości, że Czarodziejka powinna z nami zamieszkać.
Dziewczyny przyjechały, posiedziały chwilkę i pojechały.
Wiele godzin później Czarodziej gościł swoją kuzynkę Jagódkę, bawili się w pokoju, Mała pojechała do domu a on został ze sprzątaniem.
Krzątając się w kuchni, robiąc mu kolację, krzyczę do niego: " Czarodziej sprzątaj zabawki ", słysząc jednocześnie że się tam kręci. Wchodzę sprawdzić a on w pędzie sprzątania krzyczy do mnie: "Tak Mama, wiem, wiem, sprzątam, bo aby Czarodziejka mogła z nami zamieszkać musi być czysto"...
:)

Wczoraj usłyszałam też jedną z najmilszych rzeczy o Czarodzieju. Pani Ania, opiekunka z przedszkola, zawołała mnie, gdy go odbierałam.
Z założenia to nigdy nie zwiastuje niczego dobrego :)
Powiedziała mi, że ma dla mnie dwie informacje - dobrą i złą.
Złą - normalka, Czarodziej nie słucha. Tak - ostatnio ma znowu okres, że się buntuje, ciężko na nim coś wymusić, ale konsekwentnie ogarniamy to, dając mu też pewną swobodę, bo jest coraz starszy i coraz więcej rzeczy rozumie. Dodatkowo, mam do niego zaufanie w pewnych kwestiach, w których ma większy luz - mamy umowę, że dopóki nie złamie zasad, ma poluźnione - np. od roku wychodzi sam na dwór i wie, że w momencie kiedy przekroczy pewną granicę, którą mu wyznaczyłam - skończy się luz. Ja, oczywiście z sercem na ramieniu, prawie ciągle go obserwuję przez okno - całe szczęście na podwórko gdzie się bawi mamy wyjście  z naszego tarasu, wiec mam go na oku. Wiele razy widziałam jednak sytuacje, gdzie inni wychodzili poza podwórko, a on zostawał (pomimo tego że zostawał sam) bo wie, że raz przekroczy granicę i się skończy!
Ale wróćmy... Druga informacja - dobra - Czarodziej ma w sobie bardzo dużo empatii. Tylko on i jedna dziewczynka z grupy, przejawiają zachowania z tym związane. W grupie mają niepełnosprawną dziewczynkę i ta dwójka bardzo jej pomaga. Niestety reszta dzieci nie...
Pani Ania była aż wzruszona jak to mówiła - sama należy do osób mocno emocjonalnych i bardzo delikatnych.
Wy - Mamy adopcyjne - wiecie jaka to dla nas ważna cecha, nie? :)

Jestem szczęśliwa a w czwartek osiągnę chyba apogeum :)


13 komentarzy:

  1. Teraz na horyzoncie już widzę Wielką Radość :)
    oczekuję Czarodziejki razem z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czekam na TEN magiczny dzień 16 czerwca razem z Wami;-)
    Jeszcze trochę, jeszcze chwilę i będziecie w czwórkę;-)Oj, będzie się działo!;-0
    Wcale się nie dziwię, że jesteś dumna z Czarodzieja. Każda z nam chciałaby aby nasze dzieci miały w sobie choć mały pierwiastek empatii. A ta opisana przez Ciebie sytuacja z podwórka dla mnie jest mistrzostwem świata. Moja Hania idzie z "tłumem" i na nic nasze prośby i groźby;-0
    Trzymam nadal kciuki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rośnie Wam młody, odpowiedzialny mężczyzna, a takich dzisiaj ze świecą szukać :) Gratuluję przede wszystkim wychowawczej konsekwencji, która jak widać procentuje. Cieszę się razem z Wami, że już niedługo będziecie we czwórkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lady Makbet podaj sposób jak zrobić żeby taki odpowiedzialny został :) bo im oni starsi, tym gorzej :)

      Usuń
  4. Nie mogę się doczekać czwartku,super że już w końcu ten dzień.A metody wychowawcze,zasady bardzo mi się spodobały zastosuję u mojego synka choć to już siedmiolatek więc nie wiem czy z nim tak łatwo pójdzie.Czekam na relacje z pierwszych dni córci w domku

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie :). Jak dobrze, że to już, już! Czekam razem z Wami!!! Czarodziej - super chłopczyk. Ja z młodą też mam umowę, że za pewną granicę nie może wychodzić i co - wyszła ;(. Czekam również na relację z czwartku, piątku....Ach - będzie cudnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co... Dawid cechuje się sporą odpowiedzialnością i rozumieniem konsekwencji - ale nie dam se ręki uciąc że nie wyjdzie dlatego go obserwuję :) - a tak na marginesie biologiczne dzieci moich przyjaciół nie raz głupa udają i łamią zasady także to takie dziecięce nie :)
      Myślę że musimy oddzielić sytuacje jednorazowe a cykliczne. Bo jednorazowe to ludzkie :)

      Usuń
  6. To już za chwilę za momencik :-) Czarodziejka będzie z Wami, ale to są emocje.
    Jak dziś pamiętam tę sytuacje w naszym wydaniu sprzed przeszło dwóch lat. Pamiętam jak otrzymałam telefon z sądu że mamy pieczę i jak wybiegłam z pracy aby szybko ją odebrać i to jak do Naszej Pchełki dojechaliśmy wieczorową porą bo po dridze trzeba było zakupić fotelik i inne najpotrzebniejsze rzeczy bo nie spodziewaliśmy się że to tak szybko nastąpi i dni mijały tylko na pracy i wyjazdach do RZ
    Ale emocje!!!
    Czekam razem Wami :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana, czekam, az łza mi poleciala :)
    pieknie....
    bmba!!!
    ale emocje!! buziaki!!!
    vstka.blogspot.com-

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się bardzo, że jednak jakoś to wszystko u Was poszło i już ta ostatnia prosta! W końcu będziecie mogli spędzać wspólnie czas. Czarodziej jest świetny, a jak tam czasem nie słucha to przecież nic tam takiego w porównaniu do tego właśnie jak potrafi pomagać innym, jest mądrym chłopcem, niesamowity :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się bardzo, że jednak jakoś to wszystko u Was poszło i już ta ostatnia prosta! W końcu będziecie mogli spędzać wspólnie czas. Czarodziej jest świetny, a jak tam czasem nie słucha to przecież nic tam takiego w porównaniu do tego właśnie jak potrafi pomagać innym, jest mądrym chłopcem, niesamowity :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. :) Ciekawe skąd się tej empatii nauczył:))
    Niech już ta mała Wróżka wam czaruje w domu:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli logujecie się jako Anonimowy - nie zapomnijcie podpisać się w treści komentarza :)