wtorek, 29 stycznia 2019

I semestr klasy I za nami.

Mija kolejny miesiąc i pierwszy semestr nauki mamy już za sobą.
Myślę, że już teraz całkiem pewnie i spokojnie mogę powiedzieć, że mój Czarodziej dał radę.
Do postępów tego półrocza możemy zaliczyć: nauczenie się czytać - zajęło mu to praktycznie 3 miesiące i czyta już sam proste książeczki (zaznaczam, że z tego jeden miesiąc mieliśmy do tyłu przez szpital), matma super  - same 5 i 6, troszkę kulejemy ze zrozumieniem ze słuchu ale myślę, że w przypadku jego schorzenia to nic dziwnego. Całą zerowke pracowal w domu ze szlaczkami, literkami - takze udalo nam sie wyrobic  pewne nawyki, ktore w pierwszej klasie procentują.
Ogromnym jednak zaskoczeniem i takim miodem na moje serce jest duża poprawa zachowania. To półrocze pokazało, że Czarodziej to bardzo mądry chłopiec, który coraz bardziej zdaje sobie sprawę co jest dobre a co nie i jakie zachowanie jest właściwe. Wiecie, że lata dawałam z siebie wszystko aby tłumaczyć, reagować, uczyć. Ostatnie zebranie przyprawiło mnie o zawał serca, kiedy okazało się że w klasie jest grupa 5 chłopców, którzy rozrabiają (jedni mniej, inni bardziej, ogólnie bez jaj - kaliber kłótni to płacz o słodziaka, choć przyznać trzeba że są i gorsze przewinienia - ogólnie bez dramatu ale reakcja rodzica potrzebna - Pani wychowawczyni brzmiała jednak dramatycznie 😬) i ??? Okazuje się, że w tej grupie nie było mojego syna... Przyzwyczajona do ciągłych problemów w zerówce z OGROMNĄ ulgą przyjęłam informację, że mój syn przestał wchodzić tam, gdzie się gotuje. Mało tego! Kilka mam mnie poprosiło o odwiedziny Czarodzieja u nich, aby ich synowie bawili się z grzecznym dzieckiem 😲 kumacie moją dumę 😁 ? W końcu cały zeszły rok pracowaliśmy nad tym, aby zrozumiał że tak nie można, konsekwencja i szybka reakcja okazały się dobrą drogą. I kolejny raz wiem że moja intuicja mnie nie zawiodła, to ja muszę kierować się przede wszystkim nią w wychowywaniu dzieci. I zawsze kiedy mi źle czy smutno, to wtedy ciepło sobie myślę o tym, jak fajny kawał dobrej roboty tu jednak zrobiliśmy.
I to jest najważniejsze.
Żeby nie było różowo - do pracy pozostaje nam motywacja aby nie kończyć pracy szybko, tylko dążyć do jeszcze lepszego efektu. Bo chłop ma z tym problem, ale spoko, będziemy działać 😁.

Czarodziejka? Mocno ciśniemy na sprzątanie po sobie i konsekwentne traktowanie jej, bo to mega mała cwaniara. Czarujący uśmiech, diastema między przednimi ząbkami i do przodu. Świat stoi przed nią otworem! Wszyscy jej przez ten czar odpuszczają - także z Czarodziejką właśnie tu jest nasza wychowawcza pułapka 😁. Poza tym gada, recytuje a do dyskusji masz w pełni świadomego małego człowieka przed sobą. Ogólnie sama słodycz 😍

Czarodziejek - mały ale tak rozumny człowiek, że to jakieś nieporozumienie. Nie ma nawet dwóch lat a dogadasz się na full-u. Pomaga, słucha, ale kuźwa coraz bardziej świruje bażanta i ciągnie na swoją mańkę. Mały cwaniaczek, który chciałby już być tak duży, jak swoje starsze rodzeństwo.
Tutaj na razie nie mam jasnych podpowiedzi, gdzie tkwi nasza pułapka 😁 - ale to, że jest - to nie mam wątpliwości 😎

Troszkę fotek z ostatnich miesięcy (mam nadzieje że was nie zanudzę, jak tak to sorry 😋)













8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje wpisy! Szkoda, ze rzadko piszesz:) Dzieciaki swietne i przy okazji wiem juz ktore sa biologicznym rodzenstwem;) bylam ciekawa, ale teraz to juz ewidentnie widac:)

    Zycze Ci dalszych sukcesow wychowawczych, zdrowia dla wszystkich, spokoju, chwil oddechu dla Ciebie:) Teraz juz naprawde z gorki! Bedzie coraz lepiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz że podobni :P ?
      na żywo chwilami są jak bliźniaki :)
      Piszę rzadko bo teraz kiedy te wszystkie procedury minęły to najbardziej wszystkich ich rozwój interesuje i to jak nam się układa - czy nikt nie lata z nożem itd :). Piszę aby był tez blog w sieci o rodzinach już ze stażem a nie tylko oczekujących - bo pamiętam ze tego mi brakowało.

      Usuń
  2. zaglądam do ciebie co klika dni jesteś super Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne wieści :D
    Serce rośnie czytając o postępach Czarodzieja 💕
    Twój wkład w wychowanie procentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś to daje jednak, to ciągłe moje ględzenie :)

      Usuń
  4. Zgadzam się, że cudowne, fantastyczne wiesci! :) Tak bardzo miło się czyta, jakie postępy robi Czarodziej.
    Nieodmienne będę Ci pisać, że jesteś wspaniałą Matką.
    Anna-Róża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anna gdybyś go znała osobiście to wierz mi że byś go nie poznała :) duży, mądry, stonowany chłopiec. zafascynował się czytaniem - mega bajer dla niego że nagle może przeczytać gazetę :)
      Bardzo przejmuje się że Pani coś od nich wymaga i nieładnie kiedy tego nie wiedzą, nie zrobią. Nie wiem co się dzieje normalnie :)

      Usuń

Jeśli logujecie się jako Anonimowy - nie zapomnijcie podpisać się w treści komentarza :)